Jak wykorzystać notatkę wizualną w biznesie?
W jaki sposób można wykorzystywać notatki wizualne w biznesie? Czy można na nich zarabiać? Jak to zrobić?
Pewnie zastanawiasz się, po co wirtualna asystentka bierze udział w zjeździe blogerów, bo nie oszukujmy się, taka jest geneza tego wydarzenia. Jakim ja jestem Influencerem, żeby chwalić się, że brałam udział w Influencer Live Poznań?
Żadnym. Moją aspiracją nie jest i nie było blogowanie, bycie influencerem, współprace z markami. Po co więc pojechałam na tę konferencję? Co było moim celem? Przede wszystkim to, żebym jako Wirtualna Asystentka jeszcze lepiej potrafiła wspierać działania swoich klientów. Wirtualna, czyli działająca online, czyli współpracująca często z osobami, które prowadzą swoje biznesy online. Uznałam, że im więcej jako wirtualna asystentka będę wiedziała o specyfice takiego biznesu, tym łatwiej i lepiej będę w stanie działać z osobami, z którymi współpracuję.
Energia Pani Swojego Czasu, jej wiedza, podejście do biznesu i do życia w ogóle imponuje mi od dawna. Kupuję produkty PSC, uczestniczę w webinarach, słucham podcastów, a teraz miałam okazję naładować się tym powerem na żywo. Ola mówiła o tym jak zarabiać 2 mln z bloga rocznie. Jako jedna z pierwszych oparła swój biznes na własnych produktach (a nie współpracach z markami, jak jeszcze jakiś czas temu większość blogerów, przepraszam, influencerów ) Kilka lat temu takie podejście do biznesu było całkiem innowacyjne, dzisiaj to ona wytycza ścieżki i uczy kobiety jak zarabiać. Muszę jednak przyznać, że hashtagi, którymi podpisywała swoje slajdy skradły całą prelekcję. Były serio rewelacyjne Wprawdzie nadal nie wiem jak JA mam zarobić 2 mln rocznie, ale przynajmniej utwierdziłam się w przekonaniu, że moje plany na najbliższy rok, dwa są dobre.
Paweł Tkaczyk, opowiadacz marketingowych historii, w Poznaniu mówił o marketingu bardzo konkretnie. Głównie o tym, że wszyscy chcą być influencerami, a nikt nie chce robić marketingu. A to tutaj jest pies pogrzebany. Potwierdził to JasonHunt mówiąc, że w 2020 roku to tematy marketingowe będą zajmowały dużo więcej czasu niż tworzenie treści. Tkaczyk świetnie mówił też o tym, jak bardzo Google nie chce wyprowadzić użytkownika dalej, jak bardzo platformy społecznościowe tną zasięgi i jak ważne jest koncentrowanie swojej marki na własnej witrynie. Trzeba być wszędzie, ale to 10 nowych adresów e-mail czy 100 nowych wizyt na stronie będzie cenniejsze niż kilka tysięcy nowych followersów.
Ich prelekcje czy wywiad, jak w przypadku Michała również pozostawiły w mojej głowie kilka śladów. Troszkę takich bardziej osobistych, troszkę typowo biznesowych, które mogę wykorzystać w pracy jako wirtualna asystentka. Dodatkowo Hakerka przekonała mnie do metody COSMO i podrzuciła kilka wskazówek, które bezpośrednio nie dotyczą mojego biznesu, ale z pewnością wykorzystam je nie raz.
Szkoda, że nie udało mi się być na wykładzie DoktorAni. Bardzo lubię jej styl, jej podejście do hejtu, ją w ogóle bardzo lubię, ale nie ma niestety opcji, żeby być w dwóch salach jednocześnie.
Michał Górecki i JaosnHunt mieli również rewelacyjne wystąpienia. Połączenie ich poczucia humoru, inteligencji i luźnego stylu idealnie wpisało się w ostatnie godziny, było jak wisienka na torcie, dzięki czemu odbiór całego wydarzenia jest dla mnie bardzo pozytywny. Chociaż wciąż nie wiem, dlaczego wszystko jest trudne jeśli jest proste
Dobra wiadomość – część wykładów jest dostępna TUTAJ. Oglądaj i ucz się od najlepszych!
Było więcej nagrań, ale pewna blogerka, a właściwie prawnik w jej imieniu, wezwała do usunięcia nagrania, w którym świeciła przykładem. Tzn. nie świeciła właśnie, a jeśli już to tym złym, ale nie wiem, czy wolno o tym głośno mówić, więc lepiej przemilczę temat.
Dodam tylko, że jeśli chcesz wiedzieć więcej, jak możesz mnie, jako swoją Wirtualną Asystentkę „wykorzystać” to zapraszam Cię TUTAJ.
W jaki sposób można wykorzystywać notatki wizualne w biznesie? Czy można na nich zarabiać? Jak to zrobić?
O tym, jak łatwo jest ludziom z zewnątrz przeliczać ile zarabiasz, kiedy znają tylko Twoją stawkę godzinową i jak to wygląda w rzeczywistości.
Notatki możemy tworzyć i sprzedawać, ale możemy też nimi czarować, czyli wykonywać je na takim poziomie, że zarówno odbiorcy, jak i klienci będą oczarowani! W końcu notatka jest rysowana dla odbiorców, ale zlecającym jest klient. Obie te grupy są dla nas ważne. To jak, czarujemy?